W Imperium spotkać można wyznawców najróżniejszych religii. Jedne z nich są oficjalne, inne trzeba trzymać w ukryciu. W końcu wiele z nich to wyłącznie koncepcje innych ras, które mieszkają na naszych ziemiach. Kwestie wyznania i wiary są dosyć istotne w naszej grze. Co nie znaczy, że nie istnieją ludzie w tej kwestii obojętni. Jednak ich życie nie jest łatwe, gdy wokół szaleją święte wojny.
Kult Pięciu Bogów
Pałac Arcykapłana Pięciu Bogów, Kaplas |
Oficjalną religią Imperium jest Kult Pięciu Bogów. W niemal każdym mieście znaleźć można pięciokątną świątynię z ołtarzami
Chmera, opiekuna wojowników i walki o słuszne cele;
Hainra Elena, Wielkiego Imperatora pielęgnującego jedność państwa;
Trentona, przodka Lajonitów, szlachetnego arystokratę;
Saloma Starego, przodka Bjorningów i patrona wiedzy oraz
Śmierci.
Kult jest religia pokładającą wielką wiarę w ludziach. Czterech spośród Pięciu to przedstawiciele naszej rasy, którzy dzięki swym niezwykłym zdolnościom wstąpili w niebiosa. Każdy śmiertelnik dzięki swym zasługom wstąpić w szeregi ich nieśmiertelnych sług, devów.
Na czele Kultu stoi Arcykapłan, który zasiada w Kaplas, u boku Imperatora. Przewodzi on hierarchii kapłanów, opiekujących się świątyniami i dbającymi o potrzeby duchowe ludzi. Nie wszyscy z nich są dobrymi pasterzami, ale w naszych czasach trudno pełnić taką funkcję jeśli się nie wierzy. Ludzie potrzebują szczerych przykładów przekonania i poświecenia.
Obok Hierarchii istnieje Pięć Zakonów Mnichów i Pięć Zakonów Świeckich. Wśród tych ostatnich najbardziej znani są correctorzy. Ich głównym zadaniem jest dbanie, by rzeczywistość pozostawała w zgodzie ze świętymi księgami. Prości ludzie uważają ich przede wszystkim za bezwzględnych tropicieli potworów i sług Mroku.
Inne religie
Pośród wszystkich obcych bóstw najczęściej w Imperium można spotkać wyznawców Boga Krasnoludów. Ta rasa bowiem wędruje po ziemiach ludzi, oferując swe usługi jako kupców, rzemieślników czy najemników. W miejscach, gdzie zostają na dłużej budują swe domy modlitw, Pedoiry. Wychwalają tam wielkość i mądrość Stwórcy. Podobnie jak Elfy uważają, że jest tylko jeden Bóg.
Poddani Cesarza wyznają Jedynego. Na całym świecie wszystkie Elfy łączy wiara, że przybyły tu z jego woli. Jednak to w Cesarstwie kościół tego wszechpotężnego boga zdobył największą władzę. Przez tysiąc lat Inkwizycja, potężna siła posłuszna tylko Patryjarsze, trzymała Elfy w izolacji. Z jej szeregów wyrósł obecny Cesarz i teraz on decyduje o życiu i śmierci milionów przedstawicieli swej rasy. W końcu spoczywa na nim błogosławieństwo Jedynego.
Gdy powstawała Monarchia, kraj Półelfów, utrzymywała ona żywe kontakty z Cesarstwem. Wtedy to Realmici przyjęli wiarę w Jedynego i powstał kościół, od ich stolicy zwany noreńskim. Jego wyznanie wiary różni się od elfiego. Łączy ich jednak przekonanie o wszechwładzy bóstwa i jego opiece nad wyznawcami. W Kaplas mieszka obecnie Arcybiskup Baltazar, który jest głową realmickiego obrządku.
Jest na tym świecie bóstwo, którego nikt nie wyznaje. Zwie się ono Szarość. To za jej sprawą na Stworzeniu pojawiają się Nieumarli, a nieliczni oszukują Śmierć. To byt niepojęty, którego jedynym dającym się określić celem jest osiągnięcie stagnacji i bezwładu w świecie. Z tego powodu sprawia, że powstają z grobów ciała i poruszają się jakby kierowane jedną wolą. Szarość nie odpowiada jednak na żadne modlitwy, prośby czy błagania o litość. Nie jest okrutna ani łaskawa. Niektórzy mówią, że to jedyna neutralna siła tego świata. Jej siła ostatnio jeszcze wzrosła.
W tej części świata istnieje jeszcze kilka kultów, które modlą potajemnie do różnych bóstw. Oprócz mrocznych potęg, swych wyznawców mają między innymi Lord-Smok Atrax Deailon, Ethilya, Wieczna Królowa, czy Stary Władca. Kult Pięciu Bogów uznaje te wyznania za heretyckie i stara je zniszczyć podobnie jak i Kościół Jedynego. Na Stworzeniu mało jest miejsca na tolerancję.
Przyczyną tego stanu rzeczy są ci, którzy oddają część Mrocznym Bogom oraz Demonicznym Władcom. Liczą oni na wielką moc płynącą od złych i okrutnych bogów. Ci zaś uczą swych wyznawców wykorzystywać innych ludzi i czerpać z nich moc. Zabijać i przemieniać na mistyczne energie złożone w ofierze dusze. Szaleństwo zżerające tych ludzi jest uczciwą ceną za potęgę, do której mogą dojść. Tak przynajmniej myślą ci, którzy wybierają Pana Mroku czy Czarnoksiężnika na swych patronów.
Mimo zdarzających się czasami cudów i oczywistej dla wielu obecności bogów w historii, po Końcu Świata zdarzają się tacy, którzy w nic nie wierzą. Zwie się ich Zimnymi Sercami. To często spokojni i pracowici ludzie. Jednak do osad, w których mieszkają, nie mają przystępu bogowie. Kapłani odchodzą z nich zawiedzeni a cudotwórcy odkrywają, że nikt nie odpowiada na ich modlitwy. To wielka zagadka tego świata. Wszystkie religie chciałyby ją rozwiązać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz