Dla rozumnych istot Stworzenia wyznanie stanowi niezwykle istotny element kulturowej tożsamości. Porzucenie starych bogów i przyjęcie wiary w nowych oznacza wykluczenie ze wspólnoty. Często również wygnanie i klątwę. Z kolei wędrowiec, który przywoła właściwe bóstwa w rozmowie, ma szansę na ciepłe przyjęcie a może i gościnę. Wiele zwyczajów i przesądów ma swe korzenie właśnie w religii. Nic więc dziwnego, że często pojawiały się pytania tyczące się tak ogółu religii Imperium jak i szczegółowych kwestii w poszczególnych obrządkach. Tu przedstawimy kilka z nich wraz z odpowiedziami, wszystko na podstawie naszego forum. Możecie też przesyłać własne pytania, na które chętnie odpowiadamy, wedle życzenia rozmówcy, prywatnie lub publicznie.
Jak brzmi dekalog/katechizm/credo Kultu Pięciu Bogów?
Odpowiednikiem dekalogu jest dla Kultu Dziesięć Cnót, z których jedna pozostaje tajemnicą. Są to Honor, Oddanie, Odpowiedzialność, Odwaga, Pamięć, Pokora, Poświęcenie, Samokontrola, Siła Woli i Cnota Mortisa.
Katechizm Kultu można streścić tak: W życiu kieruj się Honorem i Odpowiedzialnością. Bądź Odważny i gotów na Poświęcenie na rzecz innych. Niech Twój duch będzie silny. Jeśli chcesz być bliżej doskonałości, idź drogą Pokory i Samokontroli. Wierz i wykonuj swe obowiązki z Oddaniem. Nade wszystko Pamiętaj o tych wszystkich Cnotach, o swym pochodzeniu i złożonych obietnicach. Szanuj swą rodzinę i swój Ród. Uczestnicz w nabożeństwach i świętach.
Credo brzmi:
Wierzę w Pięciu Bogów:
Śmierć, który się za nas poświęcił,
Chmera, który dzięki odwadze i samokontroli pierwszy stał się bogiem,
Hainra Elena, który na sile swej woli i pokorze poddanych zbudował Imperium,
Saloma, który uczył nas odpowiedzialności i oddania byśmy szli ścieżką devów,
Trentona, który przez honor i pamięć ukazał nam nieśmiertelność,
Oraz Tego, który świat stworzył i oddał pod władzę Bogów.
Słucham słów Pięciu Proroków
Lucjana Cichego od Elena,
Maelosa Mądrego od Saloma,
Tareka Pięknego od Trentona,
Ratela Mocarnego od Chmera
I Mortisa.
Wierzę w jednoczący Ludzkość Kult Pięciu Bogów i jego błogosławieństwa,
Służbę devów w niebiańskich Pałacach
I boskie odrodzenie wiernych.
Jak wyglądają stosunki między religiami w Imperium?
Religią panującą Imperium jest Kult Pięciu Bogów. Jego wyznawcy stanowią co najmniej 80% ludności ziem człowieka. Jego dominacja nie jest jednak absolutna. Arcykapłan tradycyjnie musi akceptować istnienie kościoła noreńskiego. Te n przywilej wywalczyli sobie Realmici na koniec Wojen Domowych. Większość Półelfów to jego wyznawcy, co sprawia, że jest drugą co do liczebności religią. Szacunkowo 3-5% ludzi wierzy wedle tego obrządku. Obecnie do tolerowanych wyznań dołączył cesarski Kościół Jedynego, którego świątynie to w zasadzie placówki dyplomatyczne Elfów. Część Realmitów i kilkuset oportunistów z innych Rodów przeszło na elfią wiarę. Nie stanowią jednak znaczącej siły. Już więcej jest wyznawców Lorda Smoka. Ethylii czy Zimnych Serc. Tradycyjnie tolerowane są również Krasnoludy i ich religia, a że ludzie rzadko na nią przechodzą, Kult nie czuje się nią zagrożony. Pozostałe kulty i religie są zakazane i ścigane przez corectorów.
Kult nie jest tolerancyjny. Z trudem akceptuje obecną sytuację. Zresztą w nim samym pojawia się coraz więcej ruchów i stronnictw dążących do reformy. Arcykapłan stara sie jednak ciągle utrzymać religię w starej formie. Skoro przetrwała tysiąc lat, czemu miałaby sie teraz zmieniać, argumentuje.
Kościół noreński ma dość dobre rozeznanie w obecnej sytuacji geopolitycznej, gdyż jego wyznawcy są liczni na Pustkowiach, a trochę jest ich też w Cesarstwie. Jednak jego wpływy są niewielkie. Powoli traci swych wyznawców na rzecz innych kultów. W gruncie rzeczy jest religią bardzo tolerancyjną i otwartą, choć bardzo surową wobec apostatów. Polityka arcybiskupa Baltazara jest jednak dziś dość prosta: każdy, kto chce się przyłączyć, będzie przyjęty w szeregi jego owieczek. Kościół noreński stracił swoje świątynie i tysiące wiernych. Nie może pozwolić sobie na głupi upór. Niektórzy kapłani zaczęli wręcz mówić o możliwości unii z Kultem Pięciu Bogów.
Elfi Kościół Jedynego traktuje inne religie z pogardą. Tylko krasnoludzki monoteizm, przez swe podobieństwo do elfiej wiary, zasłużył na akceptację. Realmici są tolerowani, ale sugeruje im się przejście na wyzwanie Patryjarchy i porzucenie heretyckich praktyk. Ponoć religie Orków i innych ludów podbitych przez Cesartwo zostały już dawno zniszczone. Mając za plecami potęgę legionów, Kościół Jedynego czuje się silny jak nigdy dotąd.
Ważną religią w naszej części Stworzenia jest kult ostatniego Lorda-Smoka, Atraxa Deailona. Jego wyznawcy są poza Doriantem traktowani wyłącznie jako szpiedzy obcego państwa. Jednak wielu uważa, że istota tak potężna, że może w jednej chwili niszczyć miasta i jest praktycznie nieśmiertelna, w pełni zasługuje na boską cześć. Zwłaszcza, że z jego kraju dochodzą wieści o bogactwie, pokoju i imponujących prawach obywateli. Choć inne religie Imperium nie darzą sympatią wyznawców smoka, ich liczba rośnie z każdym rokiem.
Elfi Kościół Jedynego traktuje inne religie z pogardą. Tylko krasnoludzki monoteizm, przez swe podobieństwo do elfiej wiary, zasłużył na akceptację. Realmici są tolerowani, ale sugeruje im się przejście na wyzwanie Patryjarchy i porzucenie heretyckich praktyk. Ponoć religie Orków i innych ludów podbitych przez Cesartwo zostały już dawno zniszczone. Mając za plecami potęgę legionów, Kościół Jedynego czuje się silny jak nigdy dotąd.
Ważną religią w naszej części Stworzenia jest kult ostatniego Lorda-Smoka, Atraxa Deailona. Jego wyznawcy są poza Doriantem traktowani wyłącznie jako szpiedzy obcego państwa. Jednak wielu uważa, że istota tak potężna, że może w jednej chwili niszczyć miasta i jest praktycznie nieśmiertelna, w pełni zasługuje na boską cześć. Zwłaszcza, że z jego kraju dochodzą wieści o bogactwie, pokoju i imponujących prawach obywateli. Choć inne religie Imperium nie darzą sympatią wyznawców smoka, ich liczba rośnie z każdym rokiem.
Jak wygląda kwestia utożsamiania Stwórcy, Jedynego i boga Krasnoludów?
Na początku trzeba przypomnieć, że każdy członek Kultu może poświęcać się tak wszystkim, jak i wybranym Bogom, w tym Stwórcy. Byleby brał udział w nabożeństwach i Pięciu Świętach. Pod tym względem każdy z Pięciu jest równy. Największym szacunkiem cieszą się Chmer i Śmierć, potem Hainr Elen, a Salom i Trenton są dużo bardziej patronami swych Rodów. Ale to tylko przybliżenie, wszystko zależy od wyznawcy i regionu.
Utożsamienia znanego Kultowi Stwórcy i Jedynego znanego Kościołowi Cesarstwa dokonują głównie Elfy i Realmici. Dla dużej części ludzi jest to nie do pomyślenia. Nie dlatego, że te bóstwa bardzo różnią się od siebie na poziomie teologicznym. Problem bierze się raczej stąd, że bóg Elfów wydaje się obcy, straszny i odległy. Dużo większe sukcesy na polu uzgadniania wyznań osiągnął Kościół Noreński. Wewnątrz Kultu istnieją nieliczne wspólnoty, które czczą Stwórcę przed Pięcioma. To pomost między religią oficjalną a Realmitami.
Co do Boga Krasnoludów z Jedynym/Stwórcą utożsamiają go tylko Elfy. Całe szczęście dla brodaczy. Dla ludzi sprawa jest oczywista: Krasnoludy mają swojego Boga, tak jak ludzie mają własnych. Przepływ wiernych między Kultem a pedoirami, choć w rzeczywistości istnieje, w teorii wydaje się być niemożliwy.
Jakie nowe ruchy religijne pojawiają się wewnątrz Kultu Pięciu Bogów?
Po Końcu Świata powstało sporo ruchów apokaliptycznych i bractw czczących Śmierć. Wielu kapłanów myśli też o wzmocnieniu Kultu i przebudowaniu go na wzór Kościoła Jedynego. Powoli w pismach młodszych kapłanów pojawia się koncepcja uczynienia nauk Proroków łatwiej dostępnymi dla ludu: przełożenia Ksiąg na obsprach albo wręcz języki narodowe. Potężni hierarchowie, jak Jean Paul Cozzini, Opiekun Ludu Montsegur, chcą z kolei większej niezależności od Arcykapłana. Zakony coraz głośniej wdają sie w te dyskusje. Wkrótce musi zostać zwołany sobór, bo napięcia mogą rozerwać Kult Pięciu Bogów na strzępy. Spoistość i dyscyplinę zachowują w zasadzie tylko corectorzy.
Jeszcze jedna sprawa zasługuje tu na wspomnienie. Pojawił się ostatnio niewielki ruch, w zasadzie sekta. Jego członkowie twierdzą, że bogowie byli zbyt miłosierni. Odsyłali na świat w cykl reinkarnacji zbyt wielu grzesznych ludzi. W końcu Stworzenie tego nie wytrzymało i potępieni spadli w otchłanie piekielne, w paszcze demonów. Taki właśnie był sens Apokalipsy. Ci, którzy pozostali, mają ostatnią szansę. Jeżeli oddadzą się pokucie, zostanie im odpuszczone. Mówi się, ze obecny Arcykapłan jest jakoś powiązany z tą sektą, ale jej nauczanie nie jest oficjalnym stanowiskiem Kultu. Na razie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz