wtorek, 6 grudnia 2011

Gniew

Owiany tajemnicą, mistyczny i potężny Gniew jest jednym ze znaków rozpoznawczych świata Dziedzictwa Imperium. Ta przerażająca zdolność czyni z Elfów najlepszych żołnierzy Stworzenia. Dzięki Gniewowi Cesarstwo podbiło dziesiątki krain należących do innych ras. Tak przynajmniej myślą ludzie Imperium.

Gniew to jednocześnie więcej i mniej niż sobie wyobrażają Rody. Przeciętny Biora czy Lajonita opiera swoją wiedze o tej zdolności na spotkaniach z Realmitami. Półelfy zaś same nie do końca rozumieją naturę własnego elfiego Dziedzictwa. Zresztą ich ludzka część nie pozwala im użyć go inaczej niż jako emanacji Słusznego Gniewu. To pojęcie jest niezwykle ważne dla Kościoła Noreńskiego, sama zaś nadzwyczajna zdolność uważana jest za błogosławieństwo Jedynego.

Dla Elfów Gniew jest czymś więcej niż tylko magią bojową. Obejmuje wiele sfer życia i wpływa na całość ich istnienia. Wzmocnienie zdolności bojowych jest tylko jego elementem. Jednocześnie większość mieszkańców Cesarstwa uważa go za coś gorszego, wstydliwego, nieczystego. Realmici mają go za błogosławieństwo. Dla Elfów jest on głęboko związany z ich pojmowaniem grzechu.

Dziś spróbujemy zebrać różne informacje na temat kształtu i działania Gniewu, przede wszystkim dostępne na forum i sprawdzane podczas testów Dziedzictwa Imperium.

Z podręcznika
Gniew jest pewną formą magii praktykowanej przez elfich wojowników, ale objawiającej się też spontanicznie u ludzi posiadających dużą domieszkę elfiej krwi (przy tworzeniu postaci będziecie mogli go wybrać jako swoje Dziedzictwo). Zwiększa on potężnie możliwości bojowe, wzbudza też strach w istotach takich jak Gobliny, Orki czy Firyaloke. Oczy objętego działaniem Gniewu pałają białym ogniem, on sam roztacza wokół siebie ledwie dostrzegalną aurę przypominającą błękitny płomień.
Dla wszystkich magów oraz obdarzonych elfim wzrokiem jest on latarnią wyraźnie widoczną w każdym miejscu pola bitwy. Znawcy tematu zauważają, że każdy posiadający tę moc „płonie” inaczej i potrafią rozpoznać go wśród bitewnej wrzawy lub wyczuć z daleka użycie przez niego Gniewu.

Z notatek Ethanela Elamara, półelfiego adepta specjalizującego się w kwestiach dziedziczenia magii:
Gniew jest na pewno czymś więcej dla Elfów niż dla Realmitów[…], gdybyście spotkali Elfa porównałby Realmitę do dziecka w piaskownicy […] Gniew jest też niezwykle niebezpieczny[…]bowiem działanie wypala Moc. Zmienia strukturę świata, zgodnie z alchemiczną maksymą „cały świat to ja, ja jestem całym światem”. […] Wydaje się że Gniew bardzo trudno obudzić, bo są to wszelkie namiętności które Elfy spychają, zamykają w sobie jako nie logiczne. Realmici jako, że różnią się pod tym względem od Elfów mają ograniczoną moc płynącą z tego zjawiska. Ciekawym jest, że Gniew jako taki w elfiej kulturze występuje jako coś naturalnego […] nie aberracja, a pogodzenie się ze swoją naturą… Istnieją techniki i artefakty, które skupiają się wyłącznie na kanalizowaniu efektów, jakie Gniew wywiera na Elfa bądź Półelfa […] Ważną rzeczą jest to, że Gniew osłabia ludzi, jest obciążeniem dla organizmu […] Nie wiadomo jak wpływa on na Elfy w tym względzie jednak wiadomo, że gniew Elfi to potężna broń…

Czym jest?
Gniew należy do najciekawszych zdolności Elfów. Jest wynikiem ich bliskiego związku z magią oraz wyrazem ich zorganizowanej i konsekwentnej natury.

W kilku słowach trudno opisać Gniew. To niezwykła zdolność do krótkotrwałego zwiększenia swych fizycznych i umysłowych możliwości. Niektórzy mówią, że to tylko rodzaj magii bojowej. Wynika to zapewne ze spotkań z Realmitami, którzy swe elfie dziedzictwo zaprzęgli do podwyższanie możliwości w walce. Gniew prawdziwego Elfa może wpłynąć na każdą dziedzinę, którą studiował w swym długim życiu. Gdy uwalnia Gniew, jego naturalne zdolności rosną proporcjonalnie od uczucia zaangażowanego w daną akcję. Coraz wyraźniej widać też to, że Elf sięgnął po swe emocje. Jeśli tylko przepływa po powierzchni kotłującego się wewnątrz oceanu, obserwator dostrzeże raptem blask w oku. Więcej Gniewu to już coraz wyraźniejsza aura, stająca się powoli jasnym płomieniem, który otacza Elfa, bije z jego oczu i budzi strach. Uczucia Elfa pozwalają bowiem wyzwolić jego wewnętrzna magię, tę samą, która zapewnia mu długowieczność.

Skąd pochodzi Gniew?
Ta niezwykła energia gromadzi się w Elfach przez lata. Bierze się ona z ich niezwykłego przywiązania do kształtu budowanych żyć. Co stulecie wybierają nowa drogę, zmieniając często imię i tożsamość. Każdy Elf widzi swą przyszłość przez pryzmatów Celów, które chce zrealizować i Porażek, których poniesienie zniszczy wartość danego życia. Gdy Celu nie da się zrealizować lub Porażka burzy plany budzi się w takiej istocie Gniew. Niepowodzenia, niedoskonałości i zaniechanie budują we wnętrzu Elfa napięcie. Jako stworzenie bardziej ducha niż materii, gromadzi wtedy w sobie magiczne napięcie.  Elfy posiadają niezwykłą zdolność do magazynowania go i uwalniania w dowolnym momencie. Wyzwalają wtedy potężną falę, która może zmieść każdego wroga i przerazić zwykłych śmiertelników.

Cena
Gniew ma też swą ciemną stronę. To on przybliża Elfa do śmierci. Im więcej emocji jest zaangażowanych w daną czynność, tym większa szansa na efekty uboczne i w końcu zgon. Z czasem Gniew wypala też Elfa, pozostawiając na jego ciele trwałe znamiona. Jako że jest on naturalnym elementem elfiego życia, stare Elfy mają często białe włosy, porcelanowa skórę czy całkowicie czarne oczy. Czasem zdarza się, że te ostanie przybiorą też niemal biały kolor lub zatracą możliwość widzenia czegokolwiek poza przepływem mocy. Są też Elfy porozumiewające się wyłącznie przy pomocy magii czy niemal niewidzialne. Rzadziej jeszcze zdarzają się nietypowe efekty, jak na przykład skóra czarna, całkowicie spalona przez Gniew.

Gniew i Oświecenie
Elfy widzą swoje istnienie jako zawieszone pomiędzy Gniewem a Oświeceniem. Ich trwanie w świecie materialnym, choć dla ludzi niezwykle długie, jest z ich punktu widzenia jedynie chwilą. Czasem danym przez Jedynego na sprawdzenie się. Wierzący Elf wcale nie potrzebuje tysiącleci by wypełnić swą misję na Stworzeniu. Czasem starcza trzy, może cztery stulecia by dojść do Oświecenia. Bo świat pełen jest wskazówek i prób pozwalających zbliżyć się do Jedynego. Tym, co nie pozwala większości Elfów osiągnąć świętości jest Gniew.

Gniew płynie z porażek, niedoskonałości i niepowodzeń. Jest znakiem tego, że Elf stanął wobec próby zesłanej przez Jedynego i zawiódł. To znak upadku. Brzemię. Rana, z której toczy się ropa. Dobrze byłoby to wypalić. Ale Elfy nie zawsze potrafią tego dokonać. Potrzebują wielkiego wyzwania, potężnych emocji, zagrożenie, nowej próby, żeby pozbyć się Gniewu. Dlatego często widzi się jego wykorzystanie w walce. Jednocześnie wiele Elfów boi się sięgnąć po tę moc. Wiedzą, że mogą umrzeć. Śmierć bez Oświecenia, bez wypełnienia misji na Stworzeniu, bez zbliżenia się do Jedynego, jest tylko stratą stuleci nauki. Wielu waha się zbyt długo nad pozbyciem się Gniewu. Chwila zagrożenia umyka i nie ma już sposobu by się go pozbyć. Gdy zaś Gniewu będzie w Elfie zbyt wiele, umrze a jego dusza będzie stracona.

Znamiona Gniewu
Każde użycie Gniewu łączy się z ryzykiem śmierci. Jest ono wprost proporcjonalne do wyzwolonej energii. Elfy mogą bowiem skierować do wykonania danego zadania ułamek, część albo całość nagromadzonej mocy. Mniej Gniewu to słabsze efekty ale i mniejsze ryzyko. Z drugiej strony, jeśli nie wypali się go dość szybko, trucizna zabije ciało.

Czasami Gniew ma efekty uboczne. Pozostawia znamiona, które prześladują Elfa do końca jego śmiertelnej egzystencji. Większość z nich ma swoje źródła w duchowej naturze tej mocy. Używająca go istota coraz bardziej odrywa się od materii, by w końcu zakończyć swoją egzystencję na Stworzeniu. Gniew jest jasnym płomieniem. Najczęściej więc pozostawia włosy (otoczone wcześniej jego płomieniem), skórę (po której pełzały nadprzyrodzone ognie) lub oczy (które pałały) śnieżnobiałymi. Trucizna została wypalona, pozostawiając ciało czystym – tak mówią Elfy. Oczy z rzadka stają się też całkowicie czarna, dając wyobrażenie o ciemności, która zalegała w duszy poddanego Cesarza. Czasami efekty są poważniejsze. Co jakiś czas zdarza się, że używający Gniewu traci wzrok lub głos. Jednak, jak zostało już powiedziane, są one dużo bliższe światu ducha niż ludzie. Magia pozwala im pokonać łatwo kalectwo – widzenie mocy i komunikacja wprost z umysłem rozmówcy nie są dla nich niczym niezwykłym.

Najrzadsze są przypadki, które zaczynają niszczyć samą materialną manifestację Elfa. Większość z nich wiąże się z elementarną mocą Aspektów, mistycznych znaków wróżebnych Ludu Jedynego. Niektóre z nich stają się niemal przezroczyste, filigranowe i niewidoczne. Inne na wieki przywiązują się do danej krainy, stając się jej wiecznymi opiekunami. Innym Gniew wypala całkowicie pamięć o poprzednich życiach, czyniąc ich szalonymi kalekami w społeczeństwie Elfów. Są ponoć takie, które płomień Gniewu otacza na stałe. Krążą nawet legendy, że magiczne ognie potrafią całkowicie spopielić ciało, pozostawiając na świecie wściekłego nieśmiertelnego elfiego upiora, który odtąd szukać będzie odkupienia.

Podsumowanie
Mówi się, że czasami Realmici posiadający dziedzictwo Gniewu zaczynają cierpieć na te same przypadłości, co ich elfi przodkowie. Ich moc rośnie, ale wraz z nią nadchodzą zagrożenia i przemiany, które zwykle nie pojawiają się u ludzi.  Dzieje się to zwykle, gdy Półelf odkrywa w sobie wiele krwi swych długowiecznych przodków. To rzadkie i bardzo groźne dla tak „obdarzonego” przypadki.
Starożytne Elfy potrafią lepiej kierować swoim Gniewem, zyskując więcej przy jego uwolnieniu. Zwykle jednak noszą na sobie jego znamiona. Stary Elf nie będzie po prostu potężny. Okaże się też bardzo nieludzki. Niektóre spośród efektów ubocznych Gniewu stanowią interesujące historie same w sobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz