niedziela, 21 sierpnia 2011

Świat, cześć piąta: Księstwa i baronie


Imperium wciąż jest podzielone pomiędzy Rody. Choć Realmici czy Górskie Klany podróżują po wszystkich krainach świata ludzi, Laion i Biora żyją w dużych społecznościach. Cztery lajonickie księstwa, siedem bjorksich baronii i tereny należące do Kaplas to spore państwa. Mieszka w nich po kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Łączą ich nie tylko zobowiązania Rodowe, ale też lenne więzy z lokalnymi władcami. Zwiedzcie z nami ziemie ludzi i wybierzcie swój dom na nich. Dziś przyjrzymy się terenom należącym do Laion i Biora.


Laion

Cztery z Dwunastu Dworów Laion posiadają ciągle władzę. Choć łączy je wspólna kultura, różnice między nimi są coraz głębsze. Ich interesy mogą wkrótce okazać się nie do pogodzenia. Te księstwa to jednak ciągle dom niemal połowy Ludzkości.

Na południowym wschodzie Imperium, skierowane ku Pustkowiom, leży Księstwo Avignionet. Jego władca, Vincent de Laion, jest człowiekiem znanym z rozsądku i zdecydowania. Jego państwo przetrwało Koniec Świata niewiele na nim tracąc. Zawsze jednak znane było jako jedno z mniejszych księstw jak również  najdziksze miejsce w Laion. Dziś ciągle większość tej krainy zajmują lasy. Godnymi uwagi miastami, poza stolicą, są port Cassai na zachodzie państwa oraz duże handlowe miasto Benelaoi, na szlaku do Montsegur. 

Księstwo Combrai jest w tej chwili najbogatsze w całym Imperium. Jego pola są żyzne, do niego udali się uciekinierzy z ziem przejętych przez Biora. To tu znajdzie się największych artystów i szermierzy Laion. Bezpieczni, nie nękani wojnami i najazdami, mieszkańcy tych ziem żyją w pokoju. Książę Louis, który objął władzę jeszcze przed Końcem Świata, zasłużył na przydomek „Szczodry”, którym obdarzyli go poddani. Nad jego ziemiami kładzie się jednak mroczny cień Gór Zmierzchu. Warto tu odwiedzić wielkie miasto portowe Silveclaire. Niemal każda prowincja ma podróżnemu coś do zaoferowania. Wyprawa do Combrai to jak podróż w czasie do lat przed Końcem Świata.

Położone na północy Księstwo Laine jest najszybciej się rozwijającą częścią Laion. Księże Ethan de Laion ma prawa do diademu Imperatora, nie korzysta z nich jednak skupiając uwagę na bezpieczeństwie i dobrobycie swych ziem. Choć niewielkie, księstwo to ma się całkiem nieźle, gdyż kontroluje niemal cały handel z Kaplas. Jego dyplomacja jest niezwykle skuteczna. Z ciekawych miejsc warte polecenia są twierdza la Roche, dawne imperialne więzienie, a obecnie główny bastion Laine, oraz Samelen. To miasto jest obecnie największym portem Imperium, panuje też nad tajemniczymi i pełnymi potworów lasami w Widłach Rzek.

W końcu powiedzieć trzeba o Księstwie Montsegur. Jego władca, Zygmunt de Laion, stara się uczynić z niego mocarstwo i podporządkować mu pozostałe lajonickie ziemie. Tymczasem jego państwo broni się przed kolejnymi najazdami i napięciami wewnętrznymi. Siły Montsegur, potężne w skali imperialnej, są rozciągnięte do granic możliwości. Zygmunt albo zwycięży albo upadnie. Na razie wiele wskazuje na to pierwsze. Przejeżdżając przez to ziemie warto zatrzymać się w Fenemille, dużym mieście na przecięciu szlaków z południa. Reszta księstwa, choć ciekawa, jest niebezpieczna. Nawet jeśli nie natrafisz na Orki cz Elfy, możesz wpaść na książęcy patrol potrzebujący uzupełnień. Wielu dowódców ma prawo zaciągać do wojska kogo tylko uzna za słuszne, za jego zgodą czy bez. 



Biora 

Biora odziedziczyli ziemie po dwóch zniszczonych lajonickich księstwach. Podzielili je na siedem baronii, nad którymi panują członkowie najpotężniejszych rodzin Ligi Północnej.

Niemal połowę ziem Rodu stanowią baronie Gustawa Biora. Stanowią one całą wschodnią i południową granicę. Choć zamieszkane głównie przez Lajonitów, Amourville i Aude, będące miejscem zbierania się Wiecu, są lojalne. Z pobliskiego Are obserwuje je uważnie sam Gustaw. Utrzymał on dożywotnie lajonickie urzędy, ale gdy tylko się zwolnią, zmienia je na bjorskie odpowiedniki. Stolice baronii to piękne i wielkie miasta. Prym wiedzie Nowe Are, zbudowane wedle zwyczajów Biora, z potężnymi państwowymi pałacami i domami z bali. Ustępuje ono jednak pod względem uroku portowi i głównej przeprawie do Combrai, jaką jest piękne miasto Amourville. 

Baronia Rit jest częścią włości Bernarda Biora, wielkiego przeciwnika Gustawa. Tu młody władca buduje swą potęgę, ściągając osadników i zawiązując przyjaźnie z lokalną szlachtą. Wciśnięte między Góry Zmierzchu a rzekę Ys ziemie są urodzajne i rozległe. Dzięki dobrym drogom i transportowi rzecznemu rozwijają się szybko. Wielki bjorski projekt przekopania kanału między Ys a Wistacią to wielka nadzieja barona.  Na północ od stolicy warto tu odwiedzić bogate miasto Mesele. Mieszkają w nim Biora, Realmici i Lajonici. Ryzykanci zbliżą się też do brzegów Ys, tam gdzie zatopiła stolicę księstwa Laurgais. To niebezpieczne, ale ponoć bajeczne miejsce.

Odcięta od pozostałych górami i rzekami, południowa baronia Vere musi mierzyć się z mrocznymi zagrożeniami. Często widuje się tu potwory. Cień Gór Zmierzchu kładzie się nad tą krainą, a położone niedaleko od jej granic ruiny stolicy księstwa Agenais to podobno siedlisko istot Szarości, duchów i nieumarłych. To źródło ciągłych zmartwień dla barona Albrechta Koss i jego żony Mileny. Zwłaszcza, że oprócz nielicznych kupców odwiedzają ich ziemie tylko najemnicy i straceńcy. 

Baronia Wzgórzan to dziwny kraj. Została oddana w zarząd tysiącu ocalałych rycerzy Księstwa Wzgórz, słynnej Żelaznej Kompanii, która uratowała kilka razy plany Gustawa Biora w czasie jego słynnego marszu na północ tuż po Końcu Świata. Wzgórzanie, cywilizowani krewni Górskich Klanów, stworzyli z tych nieurodzajnych, pokrytych wapiennymi wzgórzami ziem, silne państewko. Nowy baron, Victor Heth Biora, musi się liczyć z Radą Stu – przywódcami najpotężniejszych rodzin upadłego Rodu. Kraina ta rozwija się niezwykle szybko, a dzieci żołnierzy powoli zaczynają wchodzić w wiek dorosły. Wkrótce ludzi z Księstwa Wzgórz będzie dużo więcej, niż Biora by chcieli. Poza stolicą nie ma tu wiele do zwiedzania. Może poza budowanymi przez Wzgórzan niewielkimi zamkami na licznych wzniesieniach.

Na koniec warto wspomnieć o baronii Belege. Leży ona na północnym zachodzie. Jej tereny są w większości pokryte lasami, które ciągną się aż za rzekę, na ziemie niczyje między Biora a Laine. Samą baronię zamieszkuje bardzo wielu Realmitów. Półelfia szlachta przenosiła się w ostatnich latach z całego Imperium do tej krainy.  Tej chwili Biora stanowią tu mniejszość a wielki port Belege to miasto realmicko-lajonickie. Choć włada nim Bernard Rit Biora, to miejscowa szlachta i miejski patrycjat mogą z nim dyskutować losy prowincji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz