Dziś i jutro zajmiemy się przykładowymi
alchemikami. Mamy dwa takie pomysły. Pierwszy z nich będzie bardziej typowym
poszukiwaczem przygód, a druga postać będzie bardziej dworska, przez co dobrze
pasować będzie do błazna Joachima.
Tielmar Sowie Oko ma być
wędrownym alchemikiem, sztukmistrzem i sprzedawcą fałszywych relikwii. Ma być
postacią czerpiącą pełnymi garściami z późnośredniowiecznej literatury jarmarcznej.
Wędrownym spryciarzem, kanciarzem, mistrzem pozorów i alchemicznych dymów.
Wyrzutkiem, który łatwo zyskuje potężnych wrogów, ale jest na tyle sympatycznym,
że nigdy nie narzeka na brak przyjaciół. Nie bojącym się podawać za maga a
następnie za pomocą swej wiedzy udający czarownika z łatwością. Taki
sympatyczny chytrus, będący jednocześnie wybitnym specjalistą z dziedziny
alchemii. Przydatne tu będzie Dziedzictwo Ślad Technomagii, które z jednej
strony wzmacnia postać korzystającą z nauki, z drugiej gra dobrze z koncepcją
wyrzutka. Z kolei odporność na trucizny i możliwość szybkiego wylizania się z
ran wydają się Graczowi na tyle istotne, by wybrać Potężną Budowę Ciała. Nieaktywne
Dziedzictwa stanowią pewną trudność. Ostatecznie kluczem będzie różnorodność:
Żywioł Pokrewny, Przodkowie i Zapiekła zemsta. Postać ma na każdym etapie
swojej historii mieć jakiegoś asa w rękawie. Ostatnim Dziedzictwem będzie
ostateczny cel Tielmara, czyli Majątek.
Koncepcja postaci sprawia, że
luźny związek będzie miała z Rodem. Stąd pojawia się pomysł, by rodzina Tielmara
pochodziła z Lasów Cieni. Gracz wykorzysta schemat Biora, pozbawi jednak postać
typowej dla nich pozycji (zyskując dodatkowe dwa punkty będzie Człowiekiem
Luźnym – w sam raz) oraz typowego bonusu do Cechy (poprzez Wadę Cherlawy… jak
na Biora), zamiast tego podnosząc Intuicję. Alchemikowi wysoki poziom Wytrzymałości
nie jest niezbędny, a Potężna Budowa Ciała załatwia sprawę. Podstawowe Umiejętności
są całkiem przydatne: Technologia do tworzenia skomplikowanych sprzętów, Atak
do samoobrony i Historia dla podkreślenia roli postaci jako, jakby nie patrzeć,
intelektualisty. Szkoleniem będzie Uczony. Alchemia, Języki i Wiedza o Magii stanowią
dobrą podstawę dla podróżnika podającego się za czarownika.
Tielmar będzie postacią
posiadającą kilka pól specjalizacji. Po pierwsze pracuje jako wędrowny drobny
kupiec. Przyda mu się Pierwszorzędny Handel. Sowie Oko podróżuje na wozie,
który jest jednocześnie jego domem, laboratorium i rozkładanym kramem. Przyda
się do tego jeszcze Etykieta oraz Manipulacja. Ta druga prowadzi do kolejnej
specjalności – oszusta. Pierwszorzędne Złodziejstwo (Zręczne Palce dla sztuczek
iluzjonistycznych, Hazard dla uzupełniania zasobów oraz Zastraszanie), będzie
tu kluczową Umiejętnością. W końcu intelektualista-podróżnik potrzebuje podstawowej
wiedzy z Geografii oraz rozsianych po całym Imperium przyjaciół z Wpływu.
Pozostało główne pole
zainteresowania sztukmistrza Tielmara. Z pewnością jest Pierwszorzędnym
Alchemikiem, ale równie jasne jest, że nie posiada odpowiednich zezwoleń. Umiejętność
pozostaje więc na poziomie świetnym(4), podobnie jak inne Pierwszorzędne.
Oprócz podstawowej Wiedzy o Magii, oraz umożliwiających występy iluzjonistyczne
Technologii i Złodziejstwa(Zręcznych Palców), przyda się jeszcze średnie
Zielarstwo. Najlepszym przyjacielem magika jest odurzona publiczność.
Żeby zadbać o właściwe poziomy Umiejętności
i podkreślić konieczność ciągłego zmieniania miejsca pobytu, Gracz decyduje się
na dwupunktową wersję Poszukiwanego. Nie może pojawić się na ziemiach Biora.
Naturą Tielmara jest
Rzezimieszek, a Cnotą Siła Woli. Kieruje się wiarą w Szczęście. Zna kilka
języków: obsprach, laion i niższy elfi. Nie cieszy się żadną sensowną
Reputacją. Jest człowiekiem luźnym, nie przywiązującym się do miejsca, żyjącym
chwilą. Jego Dziedzictwa pokazują jednak, że może ułożyć sobie całkiem normalne
życie. Z drugiej strony jego przyszłość ma szansę rysować się w dużo
ciemniejszych barwach. W każdym razie czekają go ciekawe czasy.
Sowie Oko jest zaradnym, wszechstronnym
sztukmistrzem. Alchemia to jego specjalność a stworzone za jej pomocą substancje
zapewniają mu godziwy byt. Jak wielu renesansowych alchemików jest raczej wygadanym
oszustem i iluzjonistą niż mistrzem wiedzy tajemnej. Zna jednak wiele sekretów
i potrafi wykorzystać tajniki przemiany materii by uzyskać niezwykłe efektya.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz