piątek, 26 czerwca 2020

Rody nowego Imperium: Kalinda


Kalinda to Ród morza, egzotyki, handlu i dalekich podróży. Nie minęły dwie dekady, od kiedy nawiązał kontakt z Lainami i przystąpił do ich Imperium. Połączył ich wspólny wróg: fanatyczne Królestwo Płonącego Miecza. Współpraca nauczyła sojuszników wzajemnego szacunku i  Czarne Mewy przyjęły ofertę stania się jednym z Rodów. Na Południu jego członkowie są egzotyczną rzadkością, gdy na Północy ich wyspiarskie krainy stanowią bazę do wypraw na inne Stworzenia.

Status Rodu to dla Dzieci Kalindy nowy koncept. Chociaż więc ciemnoskórzy mieszkańcy portowych miast-państw żyją w imperium od dwóch dekad, ich kultura ciągle jest wyjątkowa i silnie związana z morzem. To zza niego niegdyś tu przybyli, uchodząc przed religijną rewolucją w ich ojczyźnie. Większość uznających imperatora Kalindyjczyków za swoją przywódczynię ma niezłomną kapitan Djuerię Tippu, którą ponoć łączyło z Ethanem coś więcej niż tylko przyjaźń.

Miasta-państwa Kalindy są samorządnymi organizmami, tworzącymi tylko luźną konfederację. Najważniejszymi z nich są:
Kimbila, w której znajduje się największa w Imperium Lainów świątynia Pani Życia. Czarne Mewy czczą ją pod imieniem Kalindy, ale cześć oddają jej też Górskie Klany, widząc w niej uosobienie Mocy Wzgórz, oraz niektórzy Regalici, oficjalnie nazywając ją "devą Harmonią", jedną ze świętych Kultu Pięciu Bogów.
Bandar, wielki port, który sprawuje kontrolę nad archipelagiem małych wysepek. To miasto leży niezwykle blisko miejsca, gdzie sfery niebieskie spotykają się z morzem i stanowi ważny przystanek na drodze wielu wypraw próbujących przeprawić się na inne Stworzenia - tak, gdy ruszają w drogę, jak i gdy wracają, zwykle ponosząc porażkę. Wielu mówi, że władcy Bandaru są patronami piratów, łupiących statki innych Rodów - to jednak nigdy nie zostało im udowodnione.

W godzinie próby Kalinda będzie musiała zadecydować, czy jej przyszłość leży w Imperium Lainów, czy poza nim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz