czwartek, 29 marca 2012

Gospoda - duże fabuły

Gospoda jest imprezą terenową różniącą się od większości LARPów. Jest w niej dużo miejsca dla zabawy nie uwiązanej przez fabułę. Siedzenia w karczmie, grania w kości, niezobowiązującej zabawy. Nauczeni doświadczeniem poprzedniej edycji, chcemy jednak dodać więcej wątków, które pozwolą chętnym wziąć udział w określonej historii. W zasadzie będą to samodzielne nieduże LARPy, z wyraźnie zarysowanymi celami postaci i linią fabularną.

Opisane tu fabuły będą połączone wyłącznie wspólnym obszarem (choć ze względu na spory teren gry, postaci z różnych wątków mogą się nigdy nie spotkać), oraz rolą gospody. Będzie ona miała opisane już wcześniej znaczenie mechaniczne.  Jednocześnie będzie punktem zbiorczym (a być może też rekrutacyjnym) dla poszczególnych grup.

Dalej następują opisy. Podane widełki tyczące się uczestników to informacja o postaciach, które będą miały zapisaną rolę fabularną w tych historiach. Zaangażowanych w nie postaci może być więcej (może się nawet zdarzyć, że ktoś weźmie udział w obydwu), ale będą to robić tylko „przy okazji”. W końcu interesy Rodu, przysługi czy pieniądze mogą zapewnić którejś w frakcji wsparcie. To kolejna rola gospody – miejsca rekrutacji sojuszników.

Polowanie
6-10 osób
Typ LARPa: walka w terenie

Na ziemiach Ligi Północnej wybuchło powstanie Półelfów. Biora i Realmici wzięli się za łby.

Gospoda położona jest na ziemiach księstwa Montsegur, które znalazło się w trudnej sytuacji. Z jednej strony pozostaje w sojuszu z Biora. Z drugiej zaś walczy o hegemonię w Laion, swoim Rodzie, któremu wojna domowa  u sąsiadów jest na rękę. Książęta zachowują na razie przychylną Niedźwiedziom neutralność.

Rzadko się zdarza, żeby biorski oficer zapamiętał się tak, by złamać rozkazy. W pościgu za powstańcami czasem się jednak tak zdarza. Niewielki oddział Biora, pod dowództwem charyzmatycznego kapitana, przekroczył granicę podążając za groźną grupą Realmitów. W pobliżu gospody starli się, ale po krótkim boju rozdzielili. W pobliskim lesie zaczęło się polowanie. Pytanie tylko, czy myśliwymi będą biorscy żołnierze czy półelfi partyzanci?

Negocjacje
5-10 osób
Typ LARPa: polityczny

Sytuacja w Imperium się skomplikowała. Wojna sukcesyjna w Combrai zakończyła się zniszczeniem panującej tam dynastii i przejęciem władzy przez hrabiego Nicolasa le Fay, samozwańczego księcia. Oficjalnie nikt nie może z nim prowadzić rozmów. Tymczasem w Lidze Północnej za broń chwycili Realmici. Wiec Imperialny nie uznał ich praw, co skazało ich na publiczny ostracyzm. Ambasadorzy zostali odwołani, kto należy, potępiony. Kogoś wygnano, kogoś stracono. Pozory zostały zachowane.

Czas na politykę.

Na neutralnym gruncie, gdzieś na bezdrożach Montsegur, w przydrożnej gospodzie spotkać się ma grupa ludzi. Każde z nich przybyło tu oddzielnie. Żadne nie ma oficjalnych pełnomocnictw i umocowań. To tylko przypadek, że przybyli w to miejsce równocześnie. Prawda? Nie będą przecież tu, w sekrecie, radzić nad tajnymi sojuszami i nieoficjalnymi porozumieniami. Przecież to nie do pomyślenia.

Jeżeli liczba zadeklarowanych uczestników przekroczy 30 osób, dodamy jeszcze jeden taki wątek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz