Jak już wiecie, planujemy nie
tyle jeden nowy podręcznik do Dziedzictwa Imperium, a cała serię
wydawniczą. Klasyczna podstawka była bowiem bardzo szeroka. W mniejszym lub
większym stopniu poruszała ona trzy obszary, które są według nas kluczowe dla
Renesansu. Dziś, w polconowych okolicznościach, opowiemy Wam krótko o każdym z
nich.
Dwory Końca Świata
Renesans to intrygi, polityczne
rozgrywki i niezwykłe kariery sprytnych dworzan. Jednym słowem dwory. Im właśnie
chcieliśmy poświęcić pierwszą z planowanych gier.
Chcemy, żeby ten system mówił o
polityce i szlachcie w trochę inny sposób, niż dotąd w grach fabularnych.
Chcemy skupić się na opowieściach o całych dworskich frakcjach, realizujących ambitne
cele w niebezpiecznym świecie. O tym, że zaufanie największym skarbem, a bez
niego plany obracają się w niwecz. Bohaterów i łotrów takich historii napędza,
często niepohamowana, ambicja. Interesuje nas gra, w której można wdrapać się
na sam szczyt, a potem spaść na samo dno niesławy i w końcu zginąć w kurzu i
błocie. To opowieść o karierach wzorowanych na dziejach Cezara Borgii czy Jana
Zamoyskiego. Na salonach takiego świata
królować będzie plotka i intryga. Będziecie mogli urządzać bale, brać udział w
szlacheckich łowach i prowadzić armie do boju.
No i umierać w ciemnych zaułkach,
bo to w końcu Dziedzictwo Imperium.
Sieroty Końca Świata
Renesans to ciągłe wojny, wielkie
kariery kondotierów i smutne dzieje banitów. W Imperium oznacza to losy Sierot.
Druga gra będzie poświęcona właśnie im.
Choć z pozoru może się wydawać,
że obszar mrocznego i brutalnego fantasy jest w Polsce dobrze opracowany. Dla
konwencji groteski lub jesiennej gawędy mamy Warhammera a dla opowieści o
ludziach złamanych i skazanych na smutną śmierć jest Monastyr. My chcemy skupić
się na czym innym. Opowiedzieć o przyjaźni i poświęceniu w świecie, który zdaje
się im przeczyć. O grupach bliskich sobie ludzi walczących z wyzwaniami,
których możni lękają się podjąć. Mężczyznach i kobietach, którzy poczuli
powołanie i podjęli nierówną walkę ze złem. Krainie zniszczonej kataklizmem, w
której odradzają się starożytne tajemnice. Będziecie mogli zanurzyć się w świat
pełen na poły zapomnianej magii: przysięg, krwi i poświęcenia. Przesuniemy
akcję gry nieco bliżej Końca Świata, żeby przedstawić Wam inne historie i pewne
aspekty świata, które trudniej dostrzec w klasycznym Dziedzictwie Imperium. Bohaterowie będą się tu mierzyć z wrogami
Ludzkości: nieludzkimi najeźdźcami a przede wszystkim Mrokiem. Czasem będą
zwyciężać.
Często zaś ginąć. To w końcu Dziedzictwo
Imperium.
Podróże na Koniec Świata
Renesans to dalekie ekspedycje,
poszerzanie granic znanego świata i losy dzielnych podróżników. To motyw
wędrówki, podróży tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden człowiek. Trzecia gra ma
pokazać Wam całe niezwykłe Stworzenie.
Wielka podróż w nieznane, hen za
horyzont, gdzie jeszcze nas nie było – to jest marzenie ludzi Renesansu. Ta gra
ma być poświęcona organizowaniu takich wypraw. Postaci stanąć mają na czele
wędrownej społeczności – statku lub małej floty czy karawany. Skierują się ku
nieznanym ziemiom, by odkryć je ku chwale Imperatora i ich Rodu. Tę grę
przesuniemy dosyć znacząco w czasie, żeby wytłumaczyć możliwości eksploracji
świata przez ludzi. To będzie opowieść o wykuwaniu własnego przeznaczenia a
wraz z nim przyszłości wielkich państw. W kolejnych dodatkach chcemy Wam opisać
całość Stworzenia. Będziemy wychodzić poza schematy, które wyznaczyliśmy w
poprzednich produkcjach do naszego systemu.
Co nie znaczy, że trudno będzie
zginąć. Duszne dżungle południa czy mroźne krainy północy są równie zabójcze co
dwory Kaplas. Jakby nie patrzeć, to ciągle Dziedzictwo Imperium.
Jeżeli Wam się to podoba i
zainteresowały Was nasze plany, piszcie w komentarzach.
Właśnie dostałem Dziedzictwa Imperium i zabieram się do lektury. Przyznam szczerze, że wygląda to strasznie, ale słyszałem wiele dobrego o systemie wiec się tak łatwo nie poddam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że chcecie wydać kolejną edycję. Uwielbiam renesansowe klimaty więc już jednego klienta już macie. Mam tylko wielką prośbę - jeżeli nie wydacie wszystkich trzech zapowiadanych pozycji to nie wydawajcie ich wcale. Nie ma sensu zaczynać czegoś, czego się nie skończy. Mamy za dużo tego w Polsce.
Stary podręcznik był bardzo niskobudżetowy, na czym ucierpiała jakość. Mogę zaświadczyć, że gra jako taka działa bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńCelowo nie nazywamy tego, co przygotowujemy, kolejną edycją. Ta seria to będą zupełnie nowe produkcje (od początku pisane i ilustrowane), które będą jednak działały na kompatybilnej z wersją "klasyczną" mechanice. Wszystkie razem (w sumie cztery podręczniki podstawowe), będą oferowały odmienne podejścia do renesansowej rzeczywistości. Nie jest to więc proste przełożenie edycyjne.
Uspokoję Cię też: nawet jeżeli wyniki sprzedaży nie pozwolą nam na wydanie papierowe wszystkich planowanych pozycji, "podstawki" ukażą się na pewno wcześniej czy później w formie elektronicznej. Nie należymy do ludzi, którzy łatwo się poddają. Jesteśmy trzy lata od premiery pierwszego podręcznika i dopiero się rozkręcamy ;)