Konwent w Poznaniu rozrósł się do ogromnych rozmiarów. W tym
roku pojawiało się na nim przeszło 12 tysięcy uczestników. Jedynie niewielką
część z nich stanowili fani gier fabularnych. Pod wieloma względami Pyrkon
staje się zjazdem w stylu amerykańskich Comiconów, gdzie prym wiodą miłośnicy
cosplayów, znanych serii filmowych, konsolowych, komputerowych i rysowanych. Odbiło
się to na pierwszym wrażeniu: długie kolejki, ogromne tłumy kłębiące się po korytarzach.
Z takimi imprezami trzeba się będzie oswoić. W wielkiej masie pozytywnie zakręconych
ludzi znalazło się też sporo RPGowców i niemało z nich pojawiło się na
atrakcjach przygotowanych przez naszą ekipę.
Zainteresowani Dziedzictwem Imperium mogli wziąć
udział w ciekawej prelekcji wprowadzającej do systemu przeprowadzonej przez
Piotrka ‘Myszkina’ Mysłka. Poprowadził on potem bardzo ciekawą i udaną sesję. Jak
zwykle bowiem rozgrywki przygotowane przez naszych MG cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.
Dość powiedzieć, że na jedną z nich przybyło aż 12 osób (!), co wymusiło na naszej
ekipie pospieszne wyznaczenie dodatkowego prowadzącego. Udały się także LARPy, które prowadził Jan Świrski. Oprócz
planowanych dwóch odbył się jeszcze jeden nocny, na wyraźne życzenie konwentowiczów.
Wszystkie trzy zgromadziły sporą grupkę zainteresowanych (każdy był
przewidziany na mniej więcej 20 osób). W sumie przedstawiliśmy kilkadziesiąt
godzin programu a pojawiło się na nich blisko 100 uczestników Pyrkonu. W
wielkiej masie ludzi odwiedzających konwent to może niewiele, ale z pewnością starczyło
by zapełnić wszystkie nasze atrakcje (choć niestety nie wszystkie zostały przyjęte
– jeżeli byliście w ramach Pyrkonu na czymś, co Wam nie podobało powiedzcie
organizatorom, że mogła tam być atrakcja Dziedzictwa Imperium!). Za rok
przygotowujemy jeszcze większy i ciekawszy program – obiecujemy.
Nasza ekipa obstawiła też wszystkie atrakcje przygotowane
przez Johna Wicka. Jak wiecie, w Posłowiu do podstawki dziękujemy mu za
inspirację. Jego wkład w nasz system i praktykę naszych Mistrzów Gry jest
ogromny. Korzystając z jego przyjazdu do Polski wręczyliśmy mu specjalnie
odłożony podręcznik z pierwszego druku (oraz list wyjaśniający o co chodzi ;)
). Dzięki temu konwentowi poznali się w końcu John i Rafał i serdecznie się
znienawidzili na tyle, by ustalić termin kolejnego spotkania.
Zgodnie z zapowiedzią Pyrkon był ostatnim konwentem, na
którym można było nabyć podręcznik do Dziedzictwa Imperium. Odłożyliśmy jeszcze
trzy sztuki dla zamawiających przez Internet. Dlaczego tak jest (poza tym, że skończyły
nam się wszelkie zapasy) i jakie będą tego skutki, dowiecie się już wkrótce.
Podsumowując: Pyrkon był udanym konwentem. Przybrał niespotykaną dotąd w Polsce skalę. Nasza ekipa lepiej się czuje na bardziej kameralnych imprezach, gdzie RPGowcy są lepiej widoczni. Poradziliśmy sobie i tutaj. Dziękujemy organizatorom Pyrkonu, zwłaszcza Jackowi ‘Eskellowi’ Wodzie za owocna współpracę. Do zobaczenia za rok (albo na Polconie)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz