Kolejny stary tekst, tym razem poświęcony działalności tajnych stowarzyszeń, które BG mogą napotkać, gdy już zadomowią się w świecie Dziedzictwa Imperium.
W Imperium rządzi gra pozorów. Rody ukrywają mnóstwo rzeczy. W dobrym tonie należy ignorowanie istnienia Doriantu. Kupcy często swym majątkiem przewyższają szlachtę. Od nikogo nie dostaniesz jasnej odpowiedzi, czy Kaplas zawarło pokój z Cesarstwem. Imperator udaje, że rządzi, Rody udają, że wykonują jego rozkazy. Jednocześnie oficjalnie twierdzą, że kontrolują w pełni sytuację w Imperium. Wszystko jest w mniejszym lub większym stopniu kłamstwem.
Tajne stowarzyszenia zajmują się tym, co Rody ignorują. Nie tylko knują mroczne i plugawe spiski w głębokich cieniach opuszczonych kamienic. Należą do nich też tak "zwyczajne"organizacje, jak Towarzystwo Geograficzne, które handluje z ziemiami poza Imperium i, starannie kryjąc to przed Rodami, wysyła swych przedstawicieli poza ziemie człowieka. Z kolei Liga Miraculosa prowadzi, coraz lepiej zorganizowaną, wojnę z Cesarstwem, mając w swych szeregach już przeszło setkę Sierot. Nie znaczy to, że takie organizacje nie będą chroniły swych interesów, a ich członkowie nie zabiją, jeżeli uznają to za konieczne. Ale ich cele i metody są w możliwie dużym stopniu legalne. Wpływowi, bogaci lub szlachetnie urodzeni członkowie zapewniają im ochronę. Podobnie ma się sprawa z naukowcami - Wolnymi Myślicielami. Oni z kolei próbują rozwijać technologię szybciej, niż życzy sobie tego Kult. Arcykapłan jest bezsilny wobec ich możnych patronów.
Inna sprawa to stowarzyszenia mające na celu kontrolowanie władców i sytuacji w poszczególnych krainach. Do takich należą Oświeceni, którzy starają się przejąć władzę nad całym Imperium. Ale w każdym księstwie czy hrabstwie można szukać grupy ambitnych i wpływowych ludzi, którzy chcą decydować o wszystkich lokalnych sprawach. Te organizacje są bezwzględne i potężne, przynajmniej na skalę lokalną. Mają na swoje usługi miejscowych urzędników, straże a nawet wojskowych. Napędza je ambicja, a ta potrafi popchnąć ludzi do skrajnego okrucieństwa w obronie własnych interesów.
Wielką siłą jest Biała Lilia, prężnie rozwijająca się organizacja mająca na celu zniesienie Edyktu Imperatora i lokalnych dekretów ograniczających prawa kobiet. Jej początki były dużo skromniejsze: chodziło o zemstę na okrutnym lokalnym rządcy, który skazał na śmierć przyjaciółkę założycielek ruchu. Później głównym celem stało się ratowanie wykorzystywanych przez uprzywilejowanych mężczyzn kobiet. Pomoc w ucieczce od okrutnego męża. Ukrycie mężobójczyni, która pozbawiła życia tyrana czy gwałciciela. Dach nad głową dla zagubionych i zagrożonych przez surowe prawa kobiet. W ciągu niespełna pięciu lat działania jako stowarzyszenie Biała Lilia zyskała potężne środki i ogromne wpływy. W końcu jej głos dało się słyszeć i na Wiecu Imperialnym.
Zamykając przegląd tajnych stowarzyszeń trzeba wspomnieć o różnych bractwach religijnych, działających na pograniczu herezji. Przykładem ich będzie Hades. Są tez takie, które wprost odwołujące się do mrocznych bóstw. Te są najbardziej sekretne. Mają tajne hasła i kody, często zmieniane, oparte zwykle o święte księgi. Ich członkowie spotykają się tylko w sekrecie. Ale często muszą to robić, by dopełnić swych obowiązków religijnych. Takie organizacje są zawsze podwójnie czujne. Muszą uważać nie tylko na władców, ale przede wszystkim na corectorów. Ci ostatni mają dużą władzę i są bezwzględnie skuteczni w niszczeniu tajnych bractw. Obcując z takimi organizacjami można znaleźć się między młotem a kowadłem, z obydwu stron napotykając fanatyzm i zmowę milczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz